z tym dębem to mnie zaciekawiłeś
możesz rozwinąć i uzasadnić ale nie według swojego widzimisia?
mój widzimiś jest taki, że palę dębem od kiedy tu mieszkamy. próbowałem buczyny i brzozy /to ostatnie to dla przyjemności z otwartymi drzwiami kominka bo ładnie pachnie/.
bukiem nie lubię palić bo pali się wg mnie w sposób niekontrolowany w moim kominku - Jotul Harmony 18 - nie jestem w stanie domknąć całkowicie powietrza, tak jest to konstrukcyjnie zrobione, i po załadowaniu mam szybko 'kulę ognia', szybko się wypala, nie trzyma długo żaru - zupełnie nie do zostawienia na noc.
dąb z kolei działa u mnie liniowo - dwuletni rozpala się chętnie, pali się w sposób kontrolowany, warstwa żaru jest gruba i utrzymuje się długo i wciąż wydziela ciepło. zimą, kiedy palimy już ciągle, nie ma opcji aby kominek wygasł przez noc jeśli dołożę o 11.30. dodam, że czyszczę wtedy piec raz na trzy tygodnie.
w sezon /IX - IV/ spalam około 10mp dębiny. czasami mam jakiś tam mix drewna jak w ub roku ale to posrana sytuacja teraz. w tym roku kupiłem 12mp - niestety po 380PLN. skończyło się tanie palenie @#$%^&*!!!!