Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24.08.2023, 12:02   #19
jagna
 
jagna's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Z.Góra
Posty: 1,783
Motocykl: BMW F700GS, DR 350
jagna jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 17 godz 7 min 34 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Ciaho Zobacz post
Pireneje więc dopisuję na listę do przejechania
A ja francuską prowincję

Dzień 3.

Ten dzień ma być emerycki na całego, bo nawet nie musimy się pakować, mamy w Seix 2 noclegi.
Postanawiamy zrobić pętelkę po kawałku Pirenejów opisanych na mojej mapie jako Masif de L’ Arize.

Zaczynamy od śniadania w stylu francuskim , czyli croissant+dżemy. Wbrew pozorom da się całkiem znośnie najeść

Robi się już gorąco, a tu dopiero rano. Trzeba szybko jechać wyżej

Na wyjeździe z Seix świetny pomnik mleczarzy i serowarów:



Znajdujemy najcieńszą białą kreskę na mapie – jedziemy. Za Oust wbijamy na D17, która mimo wysokiego numeru jest asfalcikiem szerokim na 2 m.
Asfalcik pnie się zakrętami w górę między wioskami.



Jedziemy chyba ze 30 km/godz i już nie wiemy, gdzie patrzyć bardziej. Jest przepięknie i … sielsko.



Nie znajduję lepszej nazwy. Wioseczki, gospodarstwa, łąki, malutkie kamienne domostwa… Jak z bajki. Nie jest bogato, ale jest czyściutko, zadbanie, wiejsko. Do tego widać, że gospodarstwa są czynne, choć ludzie dość starsi.

Byliśmy tak zauroczeni tymi wioseczkami, że nawet za dużo zdjęć nie robiliśmy.







Domy we wsiach kamienne, dachy z łupka (jest go dużo w Pirenejach) i specyficzne wykończenie ścian szczytowych:





Teraz żałuję, że mamy tak mało fot z tej drogi, ale wtedy po prostu chciało się wchłonąć ten krajobraz i spokój, jaki z niego bił…

Jeśli tak wygląda cała francuska Oksytania, to ja chcę tam wrócić na dłużej!

Dojechaliśmy pustą drogą do Massat i jedziemy żółtą D618 przez kilka bardziej znanych przełęczy do Tarascon-sur-Ariege, gdzie chcemy zajrzeć do dość znanej jaskimi z prehistorycznymi malunkami.

Droga oznaczona jako widokowa, i nawet ciut turystów na niej jest. I nawet ma biały pasek na środku!
Czasem, pokonując setny chyba zakręt myślę sobie, że u nas przed każdym byłyby znak ograniczający prędkość, znak „ostry zakręt” no i oczywiście podwójna ciągła.
A tu? A tu nic. Na początku drogi był tylko jakiś napis (po francusku oczywiście tylko) , że będzie dużo zakrętów i że cała droga ma tylko linię przerywaną.

Dojeżdżamy na przełęcz Col de Port, jest nawet knajpa i parking.



Choć jak widać, tłumów turystów nie ma.



Ale było kilka motków

Widoczki zacne:





A my sobie robimy popas na trawie, za nami owce, ale nie chciały pozować 



Bagietki zjedzone, kontemplacja widoków zrobiona, jedziemy dalej.



Nadszedł epokowy moment. W Rafowym truchełku mignęło 50 000.
Ile to km wyszło rocznie



cdn.
__________________
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą
jagna jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem