hehehehehe... a widzisz... a ja byłem w domu a nawet obok bo w garażu wskrzeszywając cegłę - więc może nie była w najlepszej kondycji bez ubrania do oglądania ale pole namiotowe za domem mam przyzwoite więc jak jeszcze kiedyś będziesz w okolicy
z tym rozkładaniem mamiotu /tak: mamiotu/ po świętowaniu to jest fakt. też kilka razy wolałem najpierw oddać się świętowaniu i źle to się kończyło.