Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04.07.2023, 07:52   #735
zimny
trampkarz emeryt
 
zimny's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Garwolin
Posty: 2,755
Motocykl: DL1000A
Przebieg: za mały
zimny jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 2 tygodni 2 dni 9 godz 32 min 9 s
Domyślnie

Przygotowując GSa do sprzedaży... poczyniłem kolejne zepsucia.

W końcu wymieniłem uszczelniacz zewnętrzny przekładni. Nie ciekł ale od czasu do czasu sie pocił. Uznany mechanik od BMW radził nawet zostawić i nie ruszać na razie ale jestem trochę przewrażliwiony jak coś jest nie tak, zatem wleciał oczywiście oryginał który już zawczasu kupiłem i leżał czekając na swój czas:





Działa, nie poci się nic i mam nadzieję że tak pozostanie.

GS dostał komplet nowych płynów, oleje sinika, skrzyni i przekładni. Silnik zostaje ten sam (Shell 15W50 Ultra) bo sprawdza się doskonale, natomiast mam pewne spostrzeżenie odnośnie zmiany oliwy w skrzyni i przekładni. Otóż zimą uległem modzie i opowieściom jak to cudownie robi robotę olej 75W140, biegi jak w hondzie wchodzą, cud miód. Na początku faktycznie miałem wrażenie że nieco bardziej miękko wchodzą biegi i mniejszy klekot temu towarzyszy na niższych biegach. Jednak na dziś, osobiście czuję w tym chyba więcej mitologii niż faktów.

Teraz jednak wróciłem do 75W90 (także Liqui moly jak i poprzedni 140) i... dla mnie SUBIEKTYWNIE jest lepiej. Otóż w kwestii akustycznej jest podobnie (albo zupełnie przywykłem do skrzyni BMW i mnie to już nie wzrusza), natomiast biegi zarówno w górę i w dół wchodzą lżej. Zwyczajnie wskakują jak dla mnie lepiej, lżej. Porównałem sobie także wbijanie bez sprzęgła, na zimno i ba bardzo rozgrzanym motocyklu po 150km szybkiej jazdy.

Ja zostaję przy 75W90, czyli w sumie takim jaki jest w oryginalnym RepROMie zalecany (Castrol OSP Synthetik, alias SAF-XO, alias 75W90 GL5).

Z racji że klocki tył lecą (przez zintegrowane heble) szybko no i się skończyły akurat, wjechały nowe OEM + czyszczenie zacisku itp. jak Navaja przez telefon przykazał







Z powyższego się dowiedziałem że GS nie ma kiepskiego tylnego hamulca tylko klocki TRW które miałem robiły znacznie gorzej niż nowe oryginały.

Następnie moto pojechało na zasłużone sprawdzenie zaworów + olej w lagach i uszczelniacze. To już mechanik ogarnie.

Z rzeczy z gatunku ergonomii które poczyniłem to pewna kombinacja z setami. Otóż nie do końca pasowały mi platformy bo za wysoki nie jestem i przy podpieraniu się jakoś wypadały mi akurat tak na lini kulasa. Do tego cena - oryginalne 500zł lekko jak się uda znaleźć, manufaktura około 300 ale jak wyżej.

Zatem pokombinowałem z takimi oto setami z wodniaka nie-adv. Standardowe z LC, rocznik nie wiem jaki. Koszt 120zł z wysyłką.




Na lewo wodniakowy set, na prawo olejakowy, różnicy nie trzeba chyba wyjasniać:

















Recepta:
- podnóżki z wodniaka kupujemy ze sprężyną i tulejką. Ośka niekoniecznie bo i tak zastosujemy olejakową - jest dłuższa. Ta z wodniaka jest za krótka.
- potrzeba nam podkładek jak na foto - wewnętrzna średnica nie pamiętam, na tą ośkę, zewnętrzna 21mm, grubość 5,9-6mm.
- jak widać, dorobiłem tez blaszki alu wsadzane pod sprężynę i pomiędzy set a ramę. Bez tego sety nie są idealnie w osi.
- stosujemy ośkę z olejaka, sprężynę i tulejkę z wodniaka, podkładki i blaszki jak widać. Działa

Jest około 1,5cm niżej niż z oryginalnymi setami. Do jazdy w terenie i na stojąco z pewnością lepsze są platformy, mi chodziło jedynie o samo obniżenie setów.

Jest też minus, przy domykaniu opon w zakrętach zdarza się przyszlifować butem. Na oryginalnych tak nie było. Ale umówmy się, jest to problem sporadyczny i marginalny raczej.

Pozdrawiam
zimny
zimny jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem