Czego się dziwić w gruncie rzeczy.
To są bulwarowe motocykle - autostrada, trochę szutru. To ze taki Tarres potrafi tym jeździć i latać na przykład nie robi czegokolwiek dla zwykłego człowieka. Tylko marketingowy bełkot.
W każdym ze współczesnych enduro jest za dużo wszystkiego: koni, kilogramów, wystających elementów których nie ma jak osłonić. 10 razy przejedziesz a raz się to skończy tak właśnie.
Dla mnie taki Tiger nie różni się niczym od Vstroma, tzn jest tak samo zajebiscie TERENOWY.
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa
|