Choć dziecko. Tata zlikwiduje ci luz w główce
Żeby w domu było to tak proste.
Piejedzone, popite, pogadane z Polakami z bielska co pomogli załatwić nocleg tu na miejscu. Jebnelo złem z nieba a Karlovacko smakowało tak dobrze ze nie chciałem już jechać z Zaostrog nigdzie dalej.
Widziałem delfiny i kilka egzemplarzy lądowej fauny również wpadło w moje łapska
Jutro praca. Powrót do BIH. Potem się zobaczy.