Temat się ruszył ostatnio, bo od wiosny, zalezy od gminy przychodzą pisma aby się zgłosić do urzędu z umową na odbiór, z kwitkami z odbioru, z kwitkami ile się wody zużyło, pojemność szamba. W mojej gminie bieda z kanalizacją, jest kawałek, aktualnie ważniejsze jest kupowanie do każdej dziury wozu strażackiego za 1mln zł niż kanalizacja, sam sonduje temat tych przydomowych oczyszczalni ale wnioski mam takie, że to syf niestety, a już największy to te drenażówki, zwykłe szambo tylko, że z kwitem i jeszcze te bakterie co się do tego sypie, to nikt nie wie jak one szkodzą naturze, może i bardziej jak zwykłe szambo rozlewane na pole. W mojej gminie, choćby każdy chciał wywozić, to oczyszczalnia nie wyrobi, zresztą podejrzewam, że w całej Polsce tak jest. Dla mnie to takie pieniądze jak idą na tą pseudo walkę "ze smogiem" czy na te całe panele fotowoltaiczne to powinni dać na kanalizacje, oczyszczalnie, ale nikt by na tym nie zarobił, a zwłaszcza niemiaszki, to cza isć srać za stodołe.
|