Rozumiem Twoje rozterki ws. ekologicznych kosiarek ale to są koszty europejskości.
Jeszcze nie tak dawno było u mnie ok. 50 zwierząt różnej maści od kotów po krowy i świnie, to nie była typowo hodowla tylko na własne potrzeby, wszystko legalnie bez kolczyków i nr. rejestracyjnych.