miałem już wnoszenie /było lepiej/ i znoszenie /było znacznie gorzej/ ale jakoś nie wyklinam
najgorzej, że jak musiałem znosić to byłem po niezłym dwukrotnym przyxxxaniu w planetę i byłem sam - nie miałem pewności czy się z tych skałek w SPD z plastikową podeszwą zaraz nie spadnę razem z 25kg nieforemnym złomem
dzisiaj znowu 4stC. cholery idzie dostać.