Robiłem tam regeneracje tłumika drgań skrętnych z napędu wału kardana i zamiast dostać swój zregenerowany otrzymałem jakiś złom do montażu się nie nadający ale pięknie umyty oraz pokryty sporą warstwą smaru więc wyglądał ładnie... jednak smar w silniku to nie jest to co bym sobie życzył więc umyłem dokładnie po czym na powierzhchni kół zębatych uwidoczniły się duże zużycia....
więc dzwonię, że to nie moja część a ponieważ jest ona fabrycznie pasowana z resztą przekładni nie ma możliwości montażu innej !!! nawet gdyby była w idealnym stanie. Okazało się, że doszło do pomyłki i dostałem nie tą część .... był jeszcze miesiąc bujania się i dostałem to co wysłałem zregenerowane. Była to moja pierwsza regeneracja w historii i będzie ostania. Kosze zawsze wymieniam na nowe i nigdy nikt nie wracał z tym samym problem, widziałem natomiast kosze po regeneracji i to dosłownie 4-5tyś po regeneracji w stanie agonalnym.
Podstawowy problem regenerowanych koszy to ciasne pasowanie sprężyn co jest absolutnie błędem! bo w takim koszu w bardzo szybkim tempie dochodzi do wybicia przez tarcze dołków w części aluminiowej kosza i sprzęgło zaczyna ciągnąć a duży luz i tak powoduje hałasy.
|