Cytat:
Napisał Adagiio
Dziwi mnie że ktoś mógł się poczuć urażony żartem o wodzie z kibla a szczególnie twardziel co kręci kolarką tysiące kilometrów rocznie.
Powtarzam dziwie się a nie że z kogoś szydzę.
Natomiast frustrację, którą mi przypiasałeś pozostawię bez komentarza. Życzę Ci abyś miał tyle czasu co ja na jazdę rowerem, która sprawia Ci największą frajdę kiedy tylko tego zapragniesz. I wybacz nie było moim celem nikogo obrażać.
Ale nie przekonasz mnie ani Ty, ani nikt inny że jazda szosowym rowerem po błocie może sprawiać przyjemność .
|
Są różne przypadki.
Ja np w związku z operacją którą przeszedłem kilka lat temu i ponownym pojawieniem się zalążków przykurczu Dupuytrena (a na pewno spore zmiany w tym obrębie dłoni) nie mogę już komfortowo trzymać rąk na prostej kierownicy - a z powodzeniem trzymam bez bólu kierownicę typu baranek. I w związku z tym następny rower będzie poskładany na ramie która przyjmie opony 2.0 a może nawet i szerzej... i oczywiście będzie to rower z barankiem. Pomiędzy gravelem a MTB jest jeszcze rower typu Monstercross