Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02.02.2023, 19:46   #614
Dredd

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Jan 2017
Miasto: Warszawa
Posty: 316
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Dredd jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 4 dni 17 godz 34 min 39 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał WojtasA Zobacz post
Jestem w 100% przekonany ze automatyczne hamowanie uratowało mnie raz przed konkretnym dzwonem i raz przed lekka stłuczka. Ostatni wypadek miałem dużym fiatem jak miałem jakies 22 lata, aktualnie mam zero punktów na prawku i nigdy nie udało mi się zebrać 10 punktów w rok. A mimo wszystko miałem gorszy dzień była gowniana widoczność i byłbym spowodował niezły wypadek. Wiec jak tylko mogę wybierać auta z takimi systemami to robię to bez wachania. To nie chodzi o ogłupianie ludzi tylko o ich bezpieczeństwo.
Oczywiście, te systemy są dla ludzi. Pewnie w niektórych sytuacjach są w stanie pomóc. Zwłaszcza dla tych, którzy nie chcą doskonalić swojej techniki jazdy, bo np. samochód traktują czysto użytkowo jak my np. odkurzacz.

Ja mówię tylko, że skoro nie chcę tych udogodnień, to nie chciałbym być zmuszany do ich stosowania. Wolałbym pieniądze przeznaczone na nie wydać na kursy doskonalące technikę jazdy. I móc odświeżać te umiejętności samochodem, którym jeżdżę (nowe samochody w większości na to nie pozwalają).

Co do systemów mam swoje doświadczenia:
- W mojej jedynej stłuczce jaką miałem ze swojej winy (nie liczę tu sytuacji na torze) automatyczne hamowanie włączyło się później ode mnie...
- System anty wheelie nie zadziałał w GS-ie gdy raz go potrzebowałem i motocykl poszedł w pion, co kosztowało moją żonę dość dużo stresu.
- kumplowi zabrudził się czujnik ABS w samochodzie i o mały włos nie uderzył w pieszego, bo system odczytał to jako poślizg i... przestał hamować,
- świeżak jadący pierwszy raz motocyklem odkręcił za bardzo gaz na 1-ce i jechał prosto w ścianę. Spanikowany w ostatnim momencie zahamował i zrobił stójkę na przednim kole tak, że obtarł o tą ścianę przód błotnika. Jak zakończyłaby się ta przygoda motocyklem z ABS-em, każdy jest w stanie sobie dopowiedzieć.

Z drugiej strony cieszę się, że moja początkująca na motocyklu małżonka ma sprzęt z ABS-em
Te systemy nieraz pomagają tym, którzy ich potrzebują. Musimy sobie tylko zdawać sprawę, że nie są antidotum na całe zło, a w określonych warunkach są nawet niebezpieczne (np. jadąc samochodem po zamarzniętych kałużach przy krawężniku - wtedy samochód nie zahamuje, pomimo, że z powodzeniem zrobiłby to lewymi kołami, bo mają one dobrą przyczepność).
O takich truizmach jak wydłużenie drogi hamowania (np. motocyklem o 1,3m przy prędkości 60 km/h) zakładam, że każdy wie.

P.S.
Pojeździj trochę w terenie - inaczej spojrzysz na elektroniczne gadżety.
Dredd jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem