Cytat:
Napisał Emek
Aśka to naprawdę średnia atrakcja. Jak lecisz TET Łotwa to biegnie on obok tego teleskopu. Doopy to nie urywa. Naprawdę. Te puste zabudowania również.
|
Trochę mnie pocieszyłeś, chociaż ja i tak lubię łazić po takich rozpadających się miejscach, a zdjęcia z netu sugerują, że jak się wejdzie odpowiednio głęboko, to można różne ciekawostki wypatrzeć. No ale po Twoim komentarzu jest mi trochę mniej przykro, że nie zwiedziliśmy miejscóweczki. I tak najbardziej się cieszę, że udało nam się zwiedzić nasze polskie Pstrąże zanim zrównali je z ziemią. Chociaż wiem, że nie wszystko wtedy zwiedziliśmy i planowałam tam jeszcze kiedyś wrócić. Cóż. Już nie ma do czego wracać.
Cytat:
Napisał CzarnyEZG
Tam na styku są bardzo silne prądy morskie, swego czasu nawet kąpiel była wzbroniona.
W dawnych czasach wykorzystywali to też tubylcy, którzy na półwyspie wybudowali fałszywą latarnię morską, która wabiła statki (najpierw wikingów, później ogólnie kupieckie), te prądy rozbijały statki o skały wokoło półwyspu (a raczej cypla) i miejscowi je rabowali.
|
A to spryciule jedne! Ale to chyba nie ta sama latarnia morska, która teraz tam stoi jakieś 2 czy 3 km od dziubka?
W ogóle to mi się jeszcze przypomniała nocna atrakcja z jednego z kampingów. Wieczorem nad horyzontem wisiały piękne burzowe chmury i radar mówił, że w nocy do nas dotrą. No i dotarły. Jak zaczęło lać i wiać, to jedna ze ścian namiotu zrobiła się wklęsła. Oczywiście ta ściana, przy której ja sobie leżałam, więc musiałam zrobić szybką ewakuację w bezpieczną część namiotu. Muszę przyznać, że efekt był dość zabawny, bo nasz przenośny domek sprawiał wrażenie, że zaraz odleci razem z nami