Marcin, motorem nie byłem ale kiedyś spędziłem pół roku w stanach, trochę w Georgia i Texas. Fajna ta Ameryka ale się nie zachłysnąłem tym ich stylem życia. Jak miałbym pojechać na moto wyprawę to chyba poleciałbym tam i poszukał na miejscu jakiejś używanej Dr650. Moto popularne u nich w ciągłej sprzedaży u dilerów. A najlepiej to byłoby polecieć, popracować co najmniej 12 miesięcy, kupić nową Dr650 w połowie pobytu i za zarobioną kasę zjechać cały dziki zachód na osiołku. A na końcu sprowadzić Dr do kraju na mienie przesiedleńcze.
|