Mam wielki sentyment do MZ ponieważ było to spełnienie marzeń o w miarę nowoczesnym jak na tamte lata motocyklu . Był listopad 1989 rok i po dostaniu cynka od sąsiada po całonocnym czuwaniu przed Polmozbytem nr 10 przy ulicy Nowy Rynek w Płocku za całe 1 800 000 zł stałem się właścicielem MZ ETZ 251 w kolorze zjebanym niebieskim . Ech wróciłoy się do tamtych lat bo jazda na ETZecie jest najlepszą jazdą na świecie