Co byś nie wybrał to będziesz zadowolony z jazdy. ES jest fajne, zmienia ci pod tyłkiem motocykl za dotknięciem przycisku i reguluje wysokość świateł bez zsiadania. To samo zrobisz w zwykłej śrubkami. Jak uwielbiasz gadżety to wiadomo że bez ES nie da się jeździć, hehe. W zwykłej znajdziesz optymalne ustawienia pod siebie a potem będziesz kręcił pewnie tylko wstępnym napięciem tylnej sprężyny. Za 10k to można nieźle doposażyć moto lub dużo bezołowiowej nabyć.
|