Myślę, że należało by to rozpatrywać w godzinach a nie w km.
Ja wytrzymuję 15h jazdy/dobę max (z przystankami) i ograniczeniem nie jest siedzenie tylko ogólne zmęczenie.
Siedzenia nie czuję... w każdym bądź razie nie zapamiętałem jakoś drastycznie ostatniej wycieczki pod kątem bólu D.
Przyzwyczajenie to fakt... trzeba się przyzwyczaić.
|