Swego czasu zmotałem Dominatora i zrobiłem nim trochę kilometrów. tu wątek:
https://africatwin.com.pl/showthread...minator&page=2
Parę lat wcześniej miałem XL600LM i zrobiłem nią b. dużo kilometrów. Ostatnie parę lat miałem XL600r - choć tu już traktowałem nią jak zabytek.
Moim zdaniem chłodnica jest niezbędna. Ten silnik lubi się przegrzewać i syntetyczny olej nie pomoże. Powyżej 120 km/h się grzeje, po piachach się grzeje, w błocie , też się grzeje. Wcześniej czy później pęknie głowica, lub przynajmniej wysunie się gniazdo zaworowe. Silniki takie jak miałem w Dominatorze , z końca produkcji, więc i Twój są odporniejsze , mają wydajniejszą pompę oleju , ale i tak klęknie, tak jak setkom innych ludzi. Dlatego tysiące użytkowników zakłada chłodnice , co i Tobie polecam.