piszesz jakieś głupoty - drewno w lesie zdrożało o 18PLN za kubik dębiny w metrówce w ciągu 6 lat. piszę z okolic wrocławia ale ALP to ALP i ceny nie mogą się rozjeżdżać o parę stów w skali kraju.
'mój' leśniczy mówi, że pierwszy raz uruchomił letni zrąb w tym roku ale umówiłem się z nim, że zaczekam na spokojnie do listopada bo na zimę i tak mam już opał.
właśnie to powyższe jest poje..ne bo pokazuje jak odwaliło ludziom z cenami. no i oczywiście, przecież można się w końcu nachapać.
ale co ja piszę o drewnie... wracałem z Estonii w ub tygodniu i mi odcięło baterie w Rajgrodzie. Wbiłem do hotelu po drodze i przed spaniem myślę wypije jedno zimne. Za pilsnera butelkowanego zapłaciłem 18! złotych. CHiWD. To jest po prostu oburzające.
---------------------------------------------
wracając do tematu wątku - łuparka jaka by nie była /chyba, że jest jakoś MEGAWOLNA/ jest lepsza niż łupanie siekierą bo, przypominam, nie mówimy o dziesięciu pieńkach.
często wystarczy naruszyć pień łupiąc go na pół i już łatwiej go ruszyć siekierą bo całość trzyma w kupie kora i warstwa pod nią, a czasami są tzw. 'apostołowie' z jakimś przerostem, że po prostu się nie da i chu. wtedy łupak jest jak znalazł.
temat mi się podoba bo w tym roku zamówiłem 25mp surowizny w metrówkach i jak to zjedzie to trzeba będzie się z tym tematem zmierzyć. wolałbym mieć mechaniczne wsparcie.
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa
|