Cytat:
Napisał johnny1957
Fakt że mogłem uzyć dynamometryka ale tam jest 54 nm więc nie tak mało. Być może mam pecha i faktycznie trafiłem na jakieś słabe miejsce.Tam na zdawczej jest solidne kulkowe łozysko, zastanawiam się czy nie jest możliwe że ugiąłem widełki?
|
Do zablokowania koła zębatego wystarczy drewniany kołek przełożony na przelot przez koło i oparty o wahacz. Jak najbliżej opony.
Nie wiem co masz na myśli mówiąc 'ugiąłem widełki' - jeśli chodzi Ci o wodzik to nie ma takiej możliwości bo to kompletnie nie ten kierunek działania sił - PRZY założeniu, że był włączony do końca bieg.
Bo jeśli nie był to mógł się pod obciążeniem 'dobić' i faktycznie mogło dojść do wygięcia wideł wodzika albo przy niepełnym zazębieniu do ukruszenia kawałka koła zębatego.
Moja teoria jest taka, że po całej akcji przesadziłeś z napięciem łańcucha i jest klops.
Gdyby w skrzyni brakowało zęba, zębów to myślę że byłyby już jaja z wchodzeniem biegów...
Tak czy siak - rozbiórka przynajmniej od strony sprzęgła, spust oleju przez sito i obadać co wyleci. Jak ubiegł mnie R2D2 - być może da się podejrzeć od strony sprzęgła cokolwiek.
Jeśli uszkodzone jest łożysko na wałku zdawczym to powinieneś czuć to w palcach kręcąc nim.
No i trzymam kciuki, żeby nie było lipy