Dzięki wszystkim za uznanie.
Mnie tutaj bardziej chodzi o ludzką wrażliwość, od której cokolwiek dobrego się zaczyna, a właściwie podkreślam tu jej brak. Świadomy wybór, np. naklejenie takiego znaczka w Polsce, gdzie wiadomo jakie są nastroje odnośnie postaci Bandery jest bezczelną zagrywką, pozbawioną jakiejkolwiek empatii i szacunku dla nas. To buta, która niszczy wizerunek pracowicie gromadzony przez wielu innych Ukraińców. My też mamy swoje prawa.
Wspomniałem o eliminacji obcego elementu w czasie wojny wymieniając różne narodowości, ale nie wspomniałem o 30-40 tyś obywateli IIRP pochodzenia ukraińskiego (wtedy dla odróżnienia Rusinów) zamordowanych przez czynowników z UPA za brak współpracy w krwawym dziele, za żonę Polkę, za poratowanie uciekinierów itd. Ukraińcy zabijani przez Ukraińców w imię czyszczenia nacji- czy to jest pojmowalne? Wiktor Poliszczuk podkreśla, że jakiekolwiek zafałszowanie historii pochodzi tylko i wyłącznie od historyków z kręgów neobanderowskich. Pozostali hołdujący prawdzie są marginalizowani.
To jest ta zasadnicza różnica, która prowadzi do konfliktów w ogólnej dyskusji. Tu błędem jest uogólnianie postaw w jakąkolwiek stronę. Staram się to wyraźnie to przedstawiać.
|