Koledzy właśnie dokładnie wyjaśnili moje stanowisko. Gdy miałem mniejszą instalację to różnica w plecy była dość znaczna, biło po kieszeni. Wtedy starałem się zmniejszyć zużycie prądu albo znaleźć winnego tak dużego zużycia. Gdy dołożyłem instalacji a jednocześnie zracjonalizowałem zużycie pewnie okaże się że będę miał conajmniej lekką nadwyżkę. W moim wypadku idealnym elementem którym można regulować zużycie jest samochód. Gdy popatrzymy jak obecnie wygląda zużycie w domu to widać jak na dłoni że dom całorocznie jest pod względem zużycia porównywalny z autem. Gdy popatrzę na pierwsze rozliczenia to ilość prądu którą puściliśmy w powietrze jest nieprawdopodobna, ale trochę czasu nam zajęło zanim udało się znaleźć przyczynę. Żałuję tylko że nie uwzględniłem auta podczas kalkulacji wielkości instalacji, z drugiej strony nie zdawałem sobie też sprawy jak dużym będzie to udziałem w całości zużycia.
W momencie gdy podejmowaliśmy decyzję o PV to zawsze myślałem o tym w ten sposób, że jest to sposób na rekompensatę podwyżek cen prądu. Gdybym poszedł w gaz czy inne paliwo nie dość że byłbym uzależniony od monopolu to jeszcze nie miałbym żadnego wpływu na ten monopol