Cytat:
Napisał jamarjan
Od 14 lat użytkuje 2.7 WG
U mechanika był raz na nabijaniu klimy - resztę robię sam.
Genialne auto. Komfortowe, oszczędne, niezawodne.
Ale dosyć skomplikowane.
Teraz (najświeższe modele mają po 18 lat) bym już nie kupił - za duże ryzyko wtopy.
|
A no właśnie. Jakieś podstawowe pierdoły to wydłubię sam ale większość brudnych robót musiałby ogarniać spec. Ja nie mam warunków i pewnie dost. wiedzy o dżipkach też.
Jest tego trochę w polskich internatach ale jak przychodzi szukać to nie ma nic..
Przy zakupie za, powiedzmy 24-25k, lekko przyjdzie zarezerwować 10k na start z tendencją wznoszącą. Nauczył mnie tego krajowy WH. A raczej potwierdził moje przewidywania. Spodziewałem się tego.
Jamarjanie jakieś poważniejsze wtopy z tym WG? Chodzi mnie o nieprzewidziane niespodzianki typu „wstaję rano, nie odpala”?
Ile nalotu masz tam?
Bardziej od mercedesowskiego 2.7 (który jest udanym ponoć motorem) obawiam się wariactwa elektryki - to jest dla mnie wielka niewiadoma.
Auto ma służyć do lekkiego offu, start z rodzinką w góry. Bez jakichś topień, przepraw czy innych hardcudów.
Tego 4runnera widziałem ale tak jak pisał Adagiio: japonki i ruda peruka… to nie może się udać. Już bym chyba wolał Jeepa.
Poza tym kurde liczą sobie za te japonki srogo. Za G klasę też. To już w ogóle poza budżetem.
Cytat:
Napisał zylek
Sorki się wetnę autorowi autorowi trochę, (…)
|
Śmiało. Im więcej mózgów myśli tym lepiej śpimy. I kasy nie wtopimy. I coś się dowiemy. I takie tam.
Pozdro
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk