Fakt, trasa nieotaśmowana i już po 300 metrach wszyscy się pogubili. Miejscówki takie sobie, ludzie nieciekawi, głównie malkontenci, drewno mokre, pościel brudna, herbata do śniadania zimna, brak czystego papieru w toaletach. Było zajebiście, ale to już nie to co kiedyś