Macie rację z tym jeżdżeniem samemu i utknięciem. Jednakże... czasem trzeba/chce się gdzieś wyrwać i nie ma z kim a takim motocyklem o wadze +/- 150kg jednak w zdecydowanej większości sytuacji człowiek siebie poradzi. Nie to co Afrą z DCT, której bliżej do 3 niż 2 w 'setce' kilogramów
Przecież ja jej samemu z koleiny błotnej nie wyjmę. Mogę tylko 'do przodu'