Hehe bez jaj ten wątek utrzymuje mnie chwilowo w pionie jeśli chodzi o forum.
Zajebiscie się gada, wymieniamy się odczuciami, spostrzezeniami, marzeniami. Coś czego chyba dawno tu nie widziałem. Do tego gadają stare france
i nie poruszamy się w granicach milionów. Podobuje mnie się to.
ZApewniam Was kumotrowie ze xt już byłem w paru takich miejscach gdzie k⌠wa szłaby gęsto. Zaznaczam jednak ze w moim odczuciu zaden ze mnie kierownik. Są jednak w Sudetach mniejsca gdzie pełna maneta można zrobić sobie dziurę w dupie lub prędzej w ziemi. I tak nie pojedziesz.
Piszmy bo widzę ze choć tu się coś dzieje. Jest wymiana informacji, trochę szydery i piszą ludzie co maja pojęcie. Cieszę się ze jesteście tutaj wciąż.
Mimo tych obiektywnych trudności na jakie napotykamy wciąż mam poczucie ze jestem
w dobrym, wyjątkowym miejscu.
No dobra, trochę eliksiru dzisiaj weszło ale to raczej na sentyment niż brak obiektywizmu.
Tschus!