Cytat:
Napisał rrolek
Znów mam ubaw Exc dualem To chyba ostatnia z tzw góralskich prawd.
|
Ale jak ktoś nie spróbował to nie wiem jak to wytłumaczyć. Pozycja, kanapa, oddawanie mocy.. wszystko jest złe do szwendania. W połowie drogi miedzy hard a jakimiś DR, XT jest BRP. Mam takiego złoma od już kilku lat i nawet kiedyś latałem tym po kilkaset km asfaltami. Np czesto z Warszawy latamy w sezonie na działkę to 80km głównie trasą szybkiego ruchu. XRerka to łyka... Ale ja już nie. Ostatnio wole na taka wycieczkę wziąć Vespę 125. 80km w jedną strone...
Rozumiecie?
Myślę ze rozumieli to goście co projektowali WR250R i małe CRF na stalowej ramie(No i KLX250 ale tu już przesadzili z mocą
) . Na wycieczkach(na kołach) wpizdu nie wymaga sie i raczej unika bicia rekordów robienia fikołków. Motorek nie musi być najlżejszy, żeby ładnie dociskał do asfaltu, ma dojechać i wrócić i nie wymagać pieszczenia. No a w razie draki dać sie naprawić i wyciągnąć z krzaków. Tego ostatniego zupełnie nie skumali ci z Niemiec. A tego pierwszego ci z Austrii.