Kiedyś miałem DR 650 R '93 z kickstarterem ( najostrzejsza wśród softenduro) i zrobiłem nim jakies 35 tys. km przez 5 lat.Trasy rzedu 300-400 km cięzko na nim wytrzymac bo dupa odpada.Moto po zalaniu waży jakies 160 kg i w terenie nie zawsze można nad nim zapanować mało krzepkiemu drajwerowi
.Przeloty 120 km/h po poligonie to dla niego nic nadzwyczjnego, gorzej jest z hoopkami.Z doświadczenia wiem, że trzeba pilnować zaworów i naciągu łańcuszka rozrządu bo lubi obciąć dyszę natryskującą olej na denko tłoka (podejrzewam że 70% uzytkowników Dr przerabiało ten temat) jdziłem xt,nx,tt itp i Drka jest z nich najmocniejsza i osobiście przypadła mi do gustu.Moto można łatwo usprawnić, wystarczy wymienić spręzyne od przepustnicy sterowanej podciśnieniem na bardziej miękka i to jest na prawdę odczuwalne.Nie miałem najmniejszych problemów z odpalaniem pomimo sterowanego ręcznie dekompresora, wystarczyło tylko zgrać odpręznik z kopniakiem i gitara.