Jo, poznałem innego TETera na campie wieczorem, 3km od odcinka. Zgadaliśmy się, że zaatakujemy z rana razem. Sam bym nie dał rady, to jest naprawdę ciężki odcinek. Jest opcjonalna trasa dookoła, jak ściągniesz trasę ze strony TETa, będziesz widział objazdy i dla przepraw przez rzeki I dla tego odcinka. Rzeki są łatwe, spokojnie można przejechać (choc zależy też od stanu wody), błotny kawałek dla moto powyżej 150kg jest super ciężki, ale warto bo jest pięknie dziki i jest fajna walka. Zmontuje jakieś filmidło, będzie więcej widać