U mnie rozwiazanie identyczne jak u redrobo. Telefon "glowny" - z dobrym aparatem, komunikatorami, internetem, itd jezdzi w kieszeni nie drenujac sobie baterii. Aktualnie rowniez sredniaki maja calkiem zaawansowane systemy stabilizacji optycznej, i predzej czy pozniej sa mordowane przez wibracje przy jezdzie w uchwycie na motocyklu.
W uchwycie jezdzi wiec tani, pancerny chinczyk z gigantyczna bateria. Nie ma optycznej stabilizacji, zdjecia robi taki sobie ale w razie koniecznosci ujdzie. Sluzy jako nawigacja i backup komunikacyjny a jako ze to dualsim to mozna tez wrzucic lokalesowa karte i udostepniac neta przez hotspota.
|