Ciezko bedzie wmowic ludziom nie uzywajacym quadow/crossow, zeby je polubili
Sprzet ciagle tanieje, mozna za psie pieniadze kupic jakiegos chinczyka i dawac nim w palnik - u mnie na wsi sa 2, a raczej byly bo jeden pacjent sie polamal. Ale widze co sie wokol dzieje - quada uzywa sie np. na dojazdy kilkaset metrow do sklepu, czesto dzieciaki nimi jezdza (oczywiscie zero stroju, i najczesciej bez kaskow). Zbierze sie grupa swiezych posiadaczy quadow we wsi, i jada w las
![Frown](images/smilies/frown.gif)
Widzialem kiedys jak z ladnej lekko podmoklej laki jeden przyglup na quadzie zrobil blotniste bajoro w kilka chwil
![Mad](images/smilies/mad.gif)
Tak wiec IMO tylko wyznaczone tereny do dawania w palnik i moze dodatkowo prawo do odstrzalu niesfornych a przylapanych na goracym uczynku by cos daly. Gdyby taki jeden z drugim dostal w czerep to mysle, ze szybko by sie reszta zniechecila