Huuuraaa!!! Doczekałem się! Bałem się że nie dożyję takiej inicjatywy, bo coś stary jestem i jakoś kiepsko się czuję ostatnio
Po pierwsze:
Brawo!
Po drugie:
Nie jesteście sami na froncie walki z tym problemem. Środowisko 4x4 też przejawia coraz większą świadomość w tym zakresie. Myślę że dobrym pomysłem byłoby połącznie wysiłków i pomysłów.
Po trzecie:
Konkrety. Oklejenie się nalepkami i pisanie pism do krawaciarzy to trochę mało.
Proponuję:
- Pisaliście o sformułowaniu zbioru zasad poruszania się / przebywania w terenie. Rzućcie okiem:
http://www.treadlightly.pl/index.php/w-terenie
Brakuje części o motocyklach i warto byłoby ją uzupełnić. Warto byłoby też jej przestrzegać. Warto byłoby też dołączyć do inicjatywy
treadlightly
- Trzeba by też podumać nad działaniami dla zmiany naszego zeszmaconego wizerunku. Zwłaszcza w bystrych oczach służb... Wiele klubów/ekip 4x4 (np moja sudety4x4
) organizuje w porozumieniu z nadleśnictwami i zarządcami lasów inicjatywy typu sprzątanie lasu, wywózka śmieci z terenów trudno dostępnych (np z Karkonoskiego Parku Narodowego), sadzenie młodników, wieszanie budek lęgowych dla ptaków, montaż i zasilanie żarciem paśników dla zwierzyny itp.
My, motocykliści mamy trochę ograniczone możliwości transportu, ale przeciez można chociaz zrobić ściepę na żarcie dla saren czy innych wiewiórek. Kwestia do uzgodnienia z Leśnymi.
- Nawiązać współpracę z organizacjami zajmującymi się ochroną przyrody. Nie widziałem tego na Waszej stronie, a rzecz jest wazna. To fachowcy. Będą w stanie zaproponować najsensowniejsze działania.
Tu trzeba by rozpracować dwie kwestie:
1. Jak korzystać z terenu zeby najmniej zaszkodzić środowisku
2. Co można zrobić zeby środowisku pomóc
Ta druga jest trudniejsza, ale bardzo ważna. Zwłaszcza dla wizerunku.
To tyle tak na szybko, bo mnie jeszcze z roboty wywalą
Trzymajcie się!