Ze 3 lata temu na moto a 4 puszką. Na moto bardzo niewiele ale autem calkiem sporo. Na Saremie to fajny krater po wulkanie i Kurreesare jak miast nie lubie. Kihnu fajne ale małe. Moto szkoda jechać. Ja pożyczyłem rower. Oblecisz w godzinę, dwie wokół. Fajne wybrzeże poniżej Virtsu. Wodospad Jagala spoko. Tam ogólnie mnóstwo fajnych ścieżek ale ciężkim. Lekkim to bałtyckie kraje nudne dość. Płasko. W Estonii tylko po publicznych drogach wolno latać. Na Łotwie można nawet plażą od Windawy do Kolki lecieliśmy równolegle do TET. Estonia to warto na pałę się pokręcić jak komu pasuje. Fajnie przy granicy z Rosją. 6 dni to tyle co nic. My w 10 niewiele zobaczyliśmy.
|