widziałeś cylinder w fanticu? wielki jak worek cementu - pięknie mi się dwa żebra odbiły na rzepce....
to i tak fiut bo o centy minąłem klatą wbitą w glebę i stojącą na sztorc kiere.
kiedyś tak wyglebiłem na rowerze. byłem przekonany, że to już koniec i po trzustce lub wątrobie lub innych arteriach...
trzymam kciuki za pęknięcie i mocne stłuczenie.
zaprawdę zalecam wszystkim używanie nakolanników i ochrony goleni. już nigdy nie wsiądę bez nich na trialówkę - nawet w ogrodzie.
m
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa
|