Ja kupiłem najtańszy jaki był do KTM'a. Od dwóch lat, nie ładowany, nie kontrolowany. Działa jak należy i po 2 miesiącach postoju odpalił KTM bez zająknięcia.
Akumulator to nie technologia rakietowa. Wystarczy, że kupisz markowy i nowy i będzie służył długo.
|