Czasami jest zauważalna różnica pomiędzy 10W40 a 15W50 czy 10W50. Tu chodzi o lepkosc dokładnie (wartosć nie napisana na butelce). Syntetyki maja ja większą i w rezultacie są odporne na wyższe temp. Im większa lepkość przy 40 stC tym motocykl na jałowych wolniej chodzi (przy niższej temp. zewn.). Wyższa lepkość przy 100 stC powoduje, że silnik bierze mniej oleju przy ostrej jeździe (oczywiscie są wyjątki od tego).
Co do Motula... moim zdaniem jest to kiepski olej. silnik na nim głośno chodzi, skrzynia twardo pracuje, a w dodatku silnik go uwielbia pić. Zresztą w porównaniu do Shela czy Mobila to Motul wcale jakoś super nie wypada.
Chyba wyjaśniłem?