Zasadniczo chodzi o to ile zużyję na miejscu , nie będzie podziału na poszczególne odbiorniki. Teraz mogę to zrobić w taki sposób że na koniec dnia, wróć, na koniec miesiąca mogę zobaczyć na liczniku dwukierunkowym ile oddałem do sieci, a z inwertera lub prościej z aplikacji (datamaneger to tam wysyła) mogę zobaczyć ile wyprodukowałem w miesiącu. Różnica pomiędzy produkcją a wysłaną ilością do sieci jest tym co zużyłem na potrzeby własne. W przypadku urządzenia o nazwie smart meter, czyli taki licznik dwukierunkowy ale po mojej stronie jest on w stanie podać nawet co w danym dniu zostało przekazane do sieci a co zużyte na miejscu. W ten sposób można zoptymalizować, zwiększyć zużycie w domu mając wiedzę że właśnie w tym momencie warto włączyć pralkę, spawarkę lub ładować samochód. Nie są to duże wartości ale zawsze 20% skraca nam czas zwrotu inwestycji. oczywiście może się to okazać po chwili przerostem formy nad treścią, ale jak pisałem wcześniej mamy też dodatkową kontrolę czy PGE gra fair.