No ale teraz za sprawa ogromnego rozwoju rozproszonej fotowoltaiki powinny zacząć wyrabiać.
Cokolwiek tutaj wykoncypujecie, fachowcy mówią mniej więcej jednym glosem. Odświeżyłem sobie przy bieganiu (polecam podkast EkoŚwirski) i wg nich:
1. Dekarbonizujemy, najpierw węgiel, potem gaz, do 2040 musimy skończyć palić węglem, do 2050 mamy mieć zerowy bilans CO2.
2. Wytwarzanie energii idzie w stronę rozproszenia produkcji. Wiodące technologie to fotowoltaika i wiatraki, jako element przejściowy atom i turbiny gazowe (te ostatnie szczególnie ze względu na pkt. 3 poniżej)
3. Jeśli chodzi o magazynowanie, najbardziej prawdopodobnym kandydatem jest zielony wodor (szary wodor to ten uzyskiwany z metanu, który generuje CO2). Rozwinięte kraje (Korea, Chiny, Niemcy) inwestują w tę technologię. Niech zgadnę, od kogo my ja kupimy za 10 lat, pomyślmy... ale i tak durnie będą wypisywać, że to spisek, układ i destabilizacja hydrosfery poprzez emisję ditlenku wodoru
4. Prądu brakuje. Już dziś zuzywamy w 9 miesięcy tyle, ile Ziemia jest w stanie wyprodukować w 1 rok (chociaż tego akurat nie zrozumiałem, muszę doczytać o co chodzi, w każdym razie padło to z ust prezesa Siemensa) Banki i duże firmy wycofują. się całkowicie z nowych inwestycji w instalacje węglowe, ograniczają zaangażowanie w gaz.
Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka