Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24.01.2021, 00:16   #52
zylek
 
zylek's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Jul 2017
Miasto: Helvetia (BL)
Posty: 470
Motocykl: CRF1000L, H701 E, betinka 300RE, Tryplak 765
Przebieg: 43kkm +
zylek jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 6 dni 23 godz 37 s
Thumbs up Update szpeju kempingowego

Update po sezonie, krótkim (około 14dni) ale jednak, używania szpeju opisanego tu. Generalnie wszystko się sprawdziło i dałoby moim zdaniem radę w Azji czy innym miejscu, gdzie chciałbym pojechać na moto.

1. Kołdra vel quilt z izolowanym materacem. Zajebiste, mogę polecić. Przetestowane w temperaturach od około 0 do powiedzmy 22 w nocy. Śpi się super komfortowo, można się kręcić ile wlezie. Po zapięciu materaca z prześcieradłem, nic nie podwiewa. W ciepłe noce, łatwo regulować temperaturę, nie pociłem się jak mops. Dzięki kapturowi wszytemu do prześcieradła, dymana poduszka, chyba pierwszy raz w życiu, rano była w tym samym miejscu co wieczorem. Materac jest z bardzo miękkiego, przyjemnego w dotyku materiału i nie jest śliski. Z wyjątkiem poduszki całość pochodzi od zenbivy. Polecam kupować na wyprzedażach na Black Friday/Cyber Monday. Rabat do osiągnięcia to 30-50%. Dwie uwagi:
* Rozważył bym teraz 25” materac. Śpię na boku i 20” (ok 50cm) to jednak nie za wiele. Nie ma co z rękami zrobić.
* Wyrwało się jedno uszko z prześcieradła, do przypinania quiltu. Wygląda, że uszko było wszyte ze zbyt małym zapasem. Nić rozkręciła koniec linki, a ta się wysunęła. Zapalniczka i zestaw do szycia załatwiły sprawę.

2. Jako stołek, zamiast spinanego materaca, dodałem do zestawu matę do siadania. Kilkadziesiąt złotych. Waży nic, może 50g, chroni przed wyziębieniem i przemoczeniem spodni na dupie. Nie tak wygodna jak mój poprzedni składany materac „Windcatcher air pad 2+„, ale lekka i da radę zrobić co trzeba. Z bonusów, to można na niej zmienić buty, bez moczenia skarpet.

3. Na około 10 dni wybrałem się, pierwszy raz od dłuższego czasu, z palnikiem gazowym i 230g kartuszem. Gazu wystarczyło. Zostało na oko z 1/3 jeszcze, wiec na 2 tygodnie będzie na styk. Moje poprzednie doświadczenia wskazywały na 50g gazu na dzień, ale tym razem okazało się, że to przesadzone. Z drugiej strony miałem 2dni w B&B i przez cały wyjazd nie gotowałem niczego poza wodą.

4. Kupiłem lekkie sandały. Ważą może ze 0,3kg i są wymiernie lepsze niż japonki. Można spokojnie cały dzień spacerować. Paski z jakiegoś nylonu, schną w miarę szybko, ale rano, po prysznicu wieczorem, dalej są wilgotne.

5. Zabrałem, pierwszy raz na wyjazd, kupiony jakiś czas temu prysznic kempingowy od sea to summit. Zgodnie z przeznaczeniem skorzystałem tylko raz w ciągu 10 dni, ale jego uniwersalność powoduje, że zostanie ze mną. Można przynieść wodę ze strumienia czy innego źródła w większej ilości, zawiesić na kierownicy motonga i nie latać co chwile. Posłuży tez do obmycia garnków, zębów czy twarzy w tej pozycji. Wypełniony zimną wodą, można tez wykorzystac do schłodzenia piwka czy wina, a zimny browar .... bezcenne.

6. Dodałem pojemnik na żywność z ikea zamykany na 4 zatrzaski, zamiast peli proponowanego przez emka. Kosztuje ułamek tego co peli, nawet od braci cińczyków, i dobrze zabezpiecza delikatne rzeczy.

7. Bagaż wyglądał zupełnie inaczej, bo motong też inny. Na NATkę, na wyjazd solo, dalej zapakował bym się w 1 torbę.

Mam nadzieję, że komuś się przyda...

Ostatnio edytowane przez zylek : 24.01.2021 o 18:30
zylek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem