Złośliwi znajomi wiedza co kryje matjasowa jama... moje exc było w niej ukryte przez 10!!!! lat to tu to tam...
Zakończywszy odbudowę Fantica zabieram się za to co dojrzało bo czas miało.
Pacjent EXC200 2000r z Anglii... masakra korozyjna, rozsypane łożysko dolne korbowodu, w silniku totalny rozpierdol.
Już parę dobrych lat temu naprawiłem wszystko, kupiłem nowe czesci, nowy Nicasil na nominał, tłok... i tak to leżało. W ocynku, nowej farbie, nawet przyszło mi do głowy żeby pochromowac szprychy
się miało fantazję.
Tak wiec zaczynam puzzle i wyciąganie z pudełeczek
zapraszam do oglądania. To już piąta odbudowa w ciągu roku. Jakoś to idzie a trza się zwijać bo jadą dwa kolejne rodzynki.
Z nieukrywanym żalem muszę się rozstać z DR i chyba z czymś jeszcze.
Panta rei....
Dopiero teraz wiem jak bardzo doceniałbym ogrzewany cały czas warsztat. Ech
M