Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29.12.2020, 20:41   #188
pałeł
gsm: 512242193
 
pałeł's Avatar


Zarejestrowany: Jul 2006
Miasto: Rzuchów
Posty: 5,195
Motocykl: RD11a
Galeria: Zdjęcia
pałeł will become famous soon enough
Online: 4 miesiące 3 tygodni 1 dzień 4 godz 31 min 27 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Neno Zobacz post
No właśnie w takim trybie testowałem na kilku aku, kilkanaście razy.
Ja mam jakieś markowe cudo (StefPol chyba), daje toto max 16.6V ale natężenie wtedy jest już minimalne, w okolicach 1A jeśli nie poniżej.
To ponad 17V nie uszkadza aku? Nie ma opadu ? Ja tak zajechałem swój testowy/zabawkowy akumulator, przy ładowaniu w/w napięciem nastąpił opad masy czynnej...
Pewnie pójdzie teraz do skupu.
W takich prostownikach "ze sklepu" Twój wynik - to chyba niewykonalne!
Niektóre (moje wszystkie) przy takim napięciu to nawet nie chcą podnieść rękawicy

To chyba wyrób jakiegoś rzemieślnika wymaga stałego i permanentnego nadzoru a mimo to go nie używam, wole zasilacz laboratoryjny Jest prościej i bezpieczniej no i mam limiter pradu.
Sam prostownik zbudowany zgodnie ze sztuka czyli trafo na odczepach te przełączają zakresy napiec plus element prostujący nawet nie wiem czy dioda czy selen czy Mostek Graetza. Nie chce mi sie go rozkręcać aby sprawdzić. Ale on świetnie pokazuje czemu nie prostownik, dlaczego lepszym rozwianiem jest choćby droga ładowarka automatyczna bo ideał dla mnie to zwykły zasilacz laboratoryjny. Ten prostownik idealnie pokazuje cała magie żeby podnieść prąd lądowania musimy podnieść napięcie aby miec 9,5A mój prostownik dźwignął napięcie do 17,1V co jest kurde za dużo dlatego postanowiłem zgłębić temat bo mnie te napięcie wystraszyło. A potem mnie bukowski zmobilizował żeby cos na forum napisać i sie zebrana wiedza z wami podzielić.

Cytat:
Napisał Dzieju Zobacz post
Pałeł ,uwielbiam takie plątaniny kabli , poważnie
Na drugim zdjęciu ugrzeczniona wersja.
Przepraszam ze nie poukładałem kabli ale oprócz wrzucenia prostownika pod maskę, zapięcia żabek na klemy i wsunięcia pod nie sond miernika naprawdę nic nie robiłem. Test trwał nawet nie 5min ale obiecałem kiedyś, wiec zrobiłem. Co zaś tyczy sie ustrojowi pomiarowemu który pokazujesz i plątaninie kabli to przecież z punktu widzenia pomiaru nie ma najmiększego znaczenia jedynie co mozna sie przyczepić to rozjazd wskazań multimetru i miernika 0,2V to duży błąd reszta jest pomijalna choć 14,3V to trochę mało aby naładować akumulator.
pałeł jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem