Na 98% jest (a raczej był) to warystor - taki element do (jakiegoś tam) zabezpieczenia od przepięć (wzrostu napięcia "w gniazdku").
Bez niego (jakbyś wyciął "nóżki") też będzie działać... Tylko - dlaczego się spalił ? Musiało przez jakiś czas być w instalacji podwyższone napięcie. Nie było jakiejś awarii w energetyce, u sąsiadów ?
Nie migało wcześniej światło ?
Jak coś jest nie tak na zasilaniu, to po wymianie i tak wcześniej, czy później znów walnie, a może i coś więcej (np. drogi sprzęt AGD, RTV itp.)
Jak masz u siebie zasilanie 3-fazowe, to poszukaj jakiegoś elektryka, niech pomierzy napięcia (międzyfazowe, faza-zero). Czasem potrafi się "upalić" połączenie zera i wtedy w gniazdkach możesz mieć pełen zakres napięć 0-400 V.
Zasilałeś z agregatu, przetwornicy jakiejś - to szukaj tam problemu (za duże napięcie).
Popytaj sąsiadów o podobne awarie / obserwacje.
Powodzenia !
__________________
Psy szczekają, a motocykl jedzie dalej...
RUSSIAN GO HOME ! !
|