Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28.11.2020, 10:20   #252
El Komendante
Banned


Zarejestrowany: Oct 2015
Miasto: Przystanek Oliwa
Posty: 350
Motocykl: Lublin Autobus
El Komendante jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 2 dni 12 godz 52 min 56 s
Domyślnie

Każda tego rodzaju idea (tak się narobić, by się nie narobić) wymaga idei wiodącej, zwanej przewodnią.
Np. kiedy za komuny cały naród kroczył do socjalizmu, w pewne majowe święto córy Koryntu wyszły na ulice z transparentem: My też kroczem do socjalizmu!
Otóż (wyłączając z tematu córy) postanowiłem w szeregi grupy remontowej ściągnąć lepsiejsiego frajera, najlepiej z rodziny Grąbczewskich.

I tu niestety muszę sięgnąć po niejakiego Ponckiego - sam najpierw. Być może a może zapewne część bardziej wnikliwych czytaczów (czytaczy?) zauważyła, że nie darzymy się sympatią. Gdybym go lubił, pisałbym o nim gagatek a, że nie lubię, będę pisał typ.
Otóż ten gagatek miał (i ma) na liście fejsowych znajomych niejakiego B. Grąbczewskiego. Myślę sobie - no chyba nie Bronisława?!

No to piszę do Ponckiego:
Wy - Poncki, podłe szmacidło, ciulu sakramencki i elcetera. Tych cetera sporo jak nie przymierzając cekinów na ślubnej, wiejskiej sukni.
A więc:
JA.
Wy Poncki - poinformujcie łaskawie, co to za Grąbczewskiego macie na liście i czy to ten z tych?
Poncki.
Witam Ciebie, o wielce Szanowny i Czcigodny, Osławiony i Sławetny... Tu w miejsce kropek - wielokropek tytułów i moich podróżniczo-pedagogicznych dokonań.
Przerywam JA.
Jak już wymieniasz tytuły, to wszystkjie a nie co drugi.
Poncki.
Mistrzu Ty Muj (oryginalna pisownia) szlachetny, dobry, łaskawy...
JA.
Kurwa, Poncki! Przymiotniki sławiące masz pisać z dużej litery! A Mistrza Muja masz kompletnie pisać z litery dużej! MISTRZ MUJ!! - dodając ZAWSZE dwa wykrzykniki!

Tu mała uwaga. MISTRZ MUJ!! to moje oficjalne, publiczne wcielenie. W sensie utarł się ten tytuł jak znakomita surówka z marchwi ze szczyptą cukru, chrzanu i majonezu. Wszystko delikatnie złamane pieprzem. Zostałem tak utarty na jednym z setek publicznych wystąpień, gdzie to prezentowałem Moje Wielkie Dokonania. Przychodzą na nie licznie, licne młode niewiasty i wykrzykują MUJ CI ON.

I za to między innymi Ponckiego nie lubię. Za tę podłą nonszalancję i brak szacunku. Walisz takiego Ponckiego po łepetynie, uczysz i nic.
Jeszcze ci potem taki Poncki będzie tłumaczył, czym jest nic...



No tak mnie ten Poncki (na samą myśl o nim) zdenerwował, że muszę ogłosić pauzę i zrobić kupę.
El Komendante jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem