Pompa przyszła - zamiennik chiński, znanej firmy Savage, czy jakoś tak, robią m.in. amortyzatory skrętu. Działa, zobaczymy jak długo.
Zawieszenie - obawiałem się o zbyt twardy tył, a tu wychodzi, że jest perfekt. Przód za to jest, na pierwszy rzut oka, trochę beton. Może w niedzielę się przejedziemy na dwie huski i porównamy. Obecny właściciel ma porównanie jedynie do kanapy, jaką była zmotana TT600RE, ja się jeszcze nie przewiozłem.
Inna sprawa, że temp. oscylowała gdzieś ok 4st., olej świeży, wtedy nawet moja kanapowata tenera potrafi bić po łapach póki się nie rozjeździ. Z jednej strony zawias z lżejszego dobre 40kg motocykla, z drugiej że z crossa, a nie enduro. Opcje jakie widzę:
- wymiana oleju na 2.5W (teraz jest 5W)
- wymiana sprężyn na słabsze
- zdjęcie kilku podkładek z dolnej regulacji
Zobaczymy, jeśli faktycznie będzie biło po łapach i regulacji nie wystarczy, to się będę radził mądrzejszych w tych sprawach ode mnie.
|