Cytat:
Napisał Dzieju
Taka mała dygresja do magicznych automatycznych ładowarek , znany mi jest osobiście przypadek iż ładowarka uznawała zbyt wcześnie że akumulator jest już naładowany i przechodziła w tylko sobie znany program. Akumulator mimo długiego ładowania słabo kręcił.
|
Na podlinkowanej wcześniej recenzji lidlowskiej ładowarki wyraźnie stwierdzono, że "wystarczy" nią ładować kilka razy. Niedoładowanie w tanich ładowarkach jest normą.
Tyle, że testy "wyzwanie gęstości" są robione na wielokrotnie większych akumulatorach niż motocyklowe. W przypadku motocyklowego wystarczy zmierzyć gęstość elektrolitu i już.
W każdym przypadku zależy to od stanu akumulatora, a więc nie wystarczy podpiąć uniwersalnego urządzenia i zapomnieć o temacie. Zawsze wymaga to jakiejś elementarnej wiedzy, troski. Tak mi się wydaje.