Tak się zastanawiam czy nie warto byłoby przerobić na bezdętkowe, ale dętkę w środku zostawić (trzeba by rozwiązać sprawę wentyla) uzyskałoby się zalety kół bezdętkowych, czyli możliwość naprawy w drodze kołkiem i wolniejszy ubytek powietrza, w razie poważnego kapcia tradycyjna naprawa, nie byłoby problemu z rantem.
Druga opcja zakupienie samych obręczy od kół bezdętkowych o odpowiednim rozmiarze i przełożenie oryginalnych piast z całym osprzętem wiąże się to z zakupem nowych szprych i znalezieniu fachowca, który potrafi to solidnie zrobić i wycentrować koła serce koła zostałoby oryginalne a zakup samych obręczy np. używanych od obojętnie jakiego motocykla byle by wymiar odpowiadał powinno być tańsze niż zakup całych kół do AT. Zaznaczam, że mam takie rozważania czysto teoretycznie i nie zagłębiałem się jeszcze głębiej w temat, tak że proszę o oszczędne słowa krytyki.
|