Mam kilka uwag po zjechaniu 4 opon z tublissem:
Oryginalna taśma to fanaberia. Pierwsze założenie ok, trzymało powietrze w oponie ok tygodnia. Przy drugiej oponie poniszczyłem taśmę więc zamówiłem nową (40 zł.) Przy kolejnej oponie znowu pozadzierałem taśmę więc dałem trochę taśmy oryginalnej a resztę szeroką srebrną taśmą. Przy kolejnej już tylko srebrna. Ta taśma nie ma uszczelniać tylko chronić tublissa przed przebiciem szprychami.
Po ostatnim założeniu powietrze uciekało dość szybko, pompowanie co 2 h. Powietrze uciekało przez szprychy. Nie chciało mi się od nowa zdejmować i zakładać więc wlałem do środka mleczko uszczelniające, rowerowe. Teraz trzyma tak że po tygodniu nic nie ubyło. W końcu można ustawić sobie precyzyjnie ciśnienie a nie dopompowywać codziennie. Tak więc jedyna wada tublissa została wyeliminowana. Polecam