Byłem na weekend w Bieszczadach. Autem, połazić.
Zdecydowanie pierwszym odgłosem cywilizacji, słyszalnym podczas schodzenia w kierunku Wetliny, Smerka czy Ustrzyk są głośne wydechy. Sądzę, że w zdecydowanej większości motocyklowe. Na wysokości 700m spokojnie jeszcze je słychać.
|