Kufry to oryginały aluminiowe. Muszą być bo nie latam wokół komina. Robię trasy i w bocznych mam cały majdan na zmienne warunki meteo, górny jest na kask. Bez kufrów nie ma shimmy. Opony karoo street, tylna zmieniona przy 20k, przednia wyząbkowana, jeszcze ori, zimą zmienię. Gadałem z innym czarnuchem na CRF1100 to też narzekał, że po założeniu kufrów telepie kierownicą. Uznałem, że ten typ tak ma. Jeszcze łożysko główki jest podejrzane, było fabrycznie za mocno skręcone, przy 2k km poluzowałem 1/10 obrotu bo był już wyczuwalny minimalny dołek.
Po zakupie motocykla od razu zamontowałem kufer plastikowy Shad SH45 i też było to shimmy, także kształt kufra nie ma znaczenia u mnie.
Tak se myślę, może specjalnie te łożyska ciut mocniej dokręcają w główce żeby nie wpadało w drgania. Hmm, przednia opono od nowości trefna?
Ciężarek stalowy długości manetki może coś da, wszak jak leży dłoń na kierownicy to nie telepie.
Edit: Jednak Honda już tam wcisnęła pręt 140g.