Od kolegi, który wczoraj wrócił z RO :
, wracaliśmy wczoraj, na granicy Rumunia-Węgry zero problemu, sprawdzenie dowodu osobistego i dowodu rejestracyjnego. Pani nie dała nam naklejek na moto (kleją na samochody takie z napisem tranzyt, jak taka masz to musisz jechać wyznaczoną trasą w kierunki Polski i masz zaznaczone miejsca możliwego postoju). My bez naklejek mogliśmy się poruszać po całych Węgrzech. Nie wiem jak wjazd do Węgier, na granicy słowcako-węgierskiej, wegierska Policja blokowala drogę i sprawdzała w jakim celu jedziesz (możliwości wjazdu masz na stronie gov.pl jak wpiszesz Węgry).
Z tego co mówił nam spotkany na trasie gość na moto, jechał z Polski do Chorwacji i na wjeździe na Węgry pokazał dokąd jedzie, dostał naklejkę tranzyt na moto i miał 24 godz. na przejazd Węgrami (wyznaczona droga jak wyżej).
Jak widać teoria na gov. to jedno, a praktyka drugie. Myślę, że nawet w ambasadzie nie wiedzą jak jest.
Wysłane z mojego SM-G980F przy użyciu Tapatalka
__________________
Pozdrawiam, łajza na Crf110
|